Kocur. 27. W kąpieli
fot. nadesłane
Wyliniały zamknął drzwi. Nareszcie miał czas tylko siebie. Cisza i spokój. Bardzo tego potrzebował. Nie chciał się rozpraszać, nasłuchiwać, obserwować. Oczywiście, nie było to do końca możliwe. Będąc geniuszem wojennych strategii i działań – czy tego chciał, czy nie – w dzień i w nocy miał wyostrzone zmysły. W końcu był drapieżnikiem i łowcą.